Gdy w 2018 odwołałam ślub, zaczęłam zbierać wiedzę na temat tego, czym jest narcyzm, jaki cel mu przyświeca oraz jakimi metodami operuje, szybko zrozumiałam, że te same mechanizmy manipulacji i udoju energetycznego znałam już z skądinąd.
W dzisiejszym świecie coraz częściej zauważamy, że zjawiska narcyzmu nie ograniczają się wyłącznie do jednostek. Równie istotne jest spojrzenie na narcyzm w kontekście wielkich organizacji – korporacji, religii czy systemów państwowych – które często funkcjonują jak narcystyczne struktury, oddziałując na swoich członków w sposób podobny do relacji między narcyzem a empatą. Te systemy nie tylko kształtują życie swoich członków, ale też manipulują ich energią, emocjami i poczuciem wartości.
Narcyzm organizacyjny to mechanizm energetyczny, w którym organizacja skupia się na utrzymywaniu władzy i kontroli, czerpiąc jednocześnie energię od swoich członków. Tak jak osoby narcystyczne, organizacje te często posługują się manipulacją, propagandą oraz technikami uzależniania emocjonalnego, by podtrzymać swoją dominację i uzyskać lojalność. W tym artykule analizujemy, jak te struktury funkcjonują i jakie energetyczne więzy tworzą, utrzymując członków w toksycznych relacjach.
O narcyzmie na planie energetycznym możesz przeczytać tutaj.
Podobnie jak w przypadku jednostek, narcystyczne organizacje działają w oparciu o kontrolę zewnętrzną, manipulację i energetyczne uzależnienie swoich członków. Oto, jak to wygląda:
– Organizacje narcystyczne czerpią energię swoich członków poprzez wymagania lojalności, zaangażowania lub nieustannego poświęcenia. Członkowie są zachęcani do oddania swojego czasu, energii i zasobów, a w zamian otrzymują jedynie iluzoryczne korzyści, takie jak uznanie czy przynależność.
Brzmi znajomo? Ileż to razy mamy wrażenie, że komuś się wydaje, że za pensję na koncie kupuje nasze życie w całości. Nawet jeśli nie jesteśmy zmuszani do nadgodzin charytatywnych, to zwykle po pracy i tak myślimy, jak rozwiązać problemy w zespole, martwimy się o „dedlajny” i z czasem żadne poklepanie po plecach nie jest tego w stanie wynagrodzić, bo czujemy się coraz słabsi.
– Manipulacyjne techniki, takie jak propaganda, indoktrynowanie czy gaslighting, zmieniają sposób myślenia członków. W ten sposób organizacja przekonuje ich, że nie mogą funkcjonować poza jej strukturami.
Pamiętam, jak na welcome days sessions w mojej drugiej pracy puszczano nam filmiki propagandowe. Siedziałam na sali z setką ludzi i ze zdumieniem rozglądałam się wokół, widząc zafascynowane twarze wpatrzone w prezentację. Szok wywołało u mnie to, że to co leciało na ekranie brzmiało jak komunistyczna kronika filmowa. Ten sam podniesiony ton, podobna pompatyczna muzyka i treści ociekające propagandą sukcesu. Pomyślałam sobie: co wy, ludzie, na historii chodziliście na wagary? Serio nie słyszycie i nie widzicie sztuczności tego przekazu, który ma na celu tylko nas wmanewrować? Nie widzieli.
– Organizacje narcystyczne budują więź opartą na strachu przed odrzuceniem lub wykluczeniem. Członkowie czują, że muszą dostosowywać się do zasad organizacji, aby zasłużyć na akceptację i przynależność.
To bardzo popularne w kapitalistycznym świecie, że wmawia się pracownikom, że na ich miejsce czeka kolejka pod bramą. W 2009 rok po lekturze Ziemi Obiecanej Reymonta pozbyłam się wszelkich złudzeń i młodzieńczego idealizmu. Bycie częścią takiej wielkiej organizacji to jak taniec na linie – ciągle jesteś w strachu, że coś zrobisz nie tak i będziesz czuć się źle. Więc dajesz z siebie bardzo dużo. Dużo więcej niż byś chciał. I kończysz z wypaleniem, bo to nigdy nie jest dość. Niestety przyczyn takiej postawy należy szukać w niskim poczuciu własnej wartości. Na nim żerują wielkie organizacje, które utrzymują nas w przekonaniu, że na wszystko musimy sobie zasłużyć. Pytanie tylko, czy to wszystko jest warte takich wyrzeczeń.
– Systemy narcystyczne nagradzają uległość i lojalność, jednocześnie karząc wszelkie próby buntu czy niezależności. Tworzy to toksyczny cykl, w którym członkowie ciągle szukają aprobaty i boją się konsekwencji niezależnych działań.
Najbardziej wyraźne było straszenie karą w kościele. W jednej z prac mieliśmy tablicę w biurze, gdzie były wpisane wyniki każdego pracownika – tych najlepszych i tych najgorszych.
Karą jest też brak nagrody, brak dostrzeżenia i docenienia za zaangażowanie i efekty. W mojej karierze rzadko spotykałam się z rzeczywistym karaniem kogoś, kto zaniedbałby obowiązki. Natomiast bardzo często widziałam, że ze strachu przed niską oceną, od której zależała podwyżka lub premia, ludzie wypruwali sobie flaki, robiąc rzeczy, które uważali za kompletny bezsens. Sama tak robiłam i wiem, ile mnie to kosztowało.
Zawsze w pierwszej fazie energetycznego uzależnienia narcyz zalewa swoją ofiarę miłoscią i wspaniałą wizją wspólnej przyszłości. Mamy wrażenie, że spotkaliśmy swoją bratnią duszę i idealne dopasowanie. Czujemy się tak dobrze, jak sami ze sobą.
To samo dzieje się w wielkich organizacjach. Praca, szef i zespół wydają się idealni, są słodcy i wyrozumiali. Możliwości rozwoju są w zasadzie nieograniczone. Work-life balance i well-being są ciągle na ustach wszystkich i musimy robić z nich regularne szkolenia, by potwierdzać, jak wspaniale jesteśmy zaopiekowani. Nikogo nie obchodzi, że takie szkolenia musisz robić po godzinach, bo na projekcie jest syf i nie możesz tego zrobić w ciągu dnia. I robisz to szkolenie z gulą w gardle, bo widzisz, jak absurdalne są tam treści wobec tego, z czym się zmagasz na codzień. Nikogo nie interesuje, że nie masz czasu na takie szkolenia (lub inne) – musi być zrobione, bo inaczej w raportach świecimy na czerwono. Tak wpadamy w dysonans poznawczy. Czyli takie uczucie, kiedy ktoś Ci wmawia, że jesteś ważny, ale okazuje zupełnie coś innego.
Wówczas zaczynają się doceniające rozmowy, poklepywania po plecach i może nawet ktoś obieca, że da nam podwyżkę. Niestety jak zawsze okazuje się, że jest freez, wyniki finansowe firmy były gorsze niż zakładano i premii nie będzie. Ale Twoja czujność była uśpiona przez kolejne kilka miesięcy, i znowu dawałeś z siebie wszystko.
Gdy zaczynamy odkrywać, że jednak nie jest tu tak różowo, jak się z początku wydawało, chcemy to zmienić, jakoś pokazać, że mamy panowanie nad sytuacją. Zgłaszamy problemy, informujemy, że robota jest nie do przerobienia a manager projektu to mober. Jeszcze myślimy, że my pierwsi to dostrzegliśmy i uczciwie komunikujemy, że jest coś nie tak. Wówczas zaczynają się pełne zrozumienia rozmowy, próby zrobienia planu naprawczego, zapewnienia, że da się coś z tym zrobić, że mamy wsparcie. Jeśli jest tak źle, że nawet chcemy już odejść, bedą doceniające rozmowy, poklepywania po plecach i może nawet ktoś obieca, że da nam podwyżkę. Niestety jak zawsze okazuje się, że jest freez, wyniki finansowe firmy były gorsze niż zakładano i premii nie będzie. Ale nasza czujność była uśpiona przez kolejne kilka miesięcy, przez które jak zwykle, dawalismy z siebie wszystko. Łapczywie zjedliśmy rzucone na stół okruchy, ale nadal jesteśmy głodni.
To samo dzieje się w religiach i organizacjach państwowych. One też zawsze rzucają nam jakiś pozór normalności i wsparcia, by za chwilę drugą ręką zabrać dużo więcej z naszej energii.
Podobnie jak w przypadku relacji z osobą narcystyczną, kluczem do uzdrowienia jest odzyskanie swojej mocy i niezależności energetycznej. Proponuję zacząć głęboką pracę nad sobą i swoim wnętrzem. Tadycyjna psychoterapia może być skuteczna do pewnego momentu pod warunkiem, że znjadziemy dobrego terapeutę, który rozumie narcyzm. Najlepiej, aby też miał kompetencje do pracy na planie energetycznym i pracy z podświadomymi programami i przekonaniami. Zanim znajdziesz odpowiedniego terapeutę, możesz samodzielnie zacząć pracę. Wiele gotowych technik oczyszczania i zabezpieczania energii znajdziesz w mojej książce, pt. Masz Moc. Na początek sugeruję dodatkowo następujące kroki:
1. Rozpoznaj manipulację:
– Naucz się identyfikować techniki manipulacji stosowane przez organizację. Świadomość to pierwszy krok do odzyskania kontroli nad swoim polem energetycznym.
2. Zbuduj wewnętrzne granice:
– Ustal, jakie działania organizacji są dla Ciebie akceptowalne, a jakie nie. Naucz się mówić „nie”, nawet jeśli to oznacza konfrontację z systemem.
3. Przywróć kontakt z własnym źródłem mocy:
– Medytacje, praktyki duchowe i samoświadomość pomogą Ci odzyskać połączenie z Twoją wewnętrzną energią. Im silniejsza jest Twoja autonomia, tym mniej podatny jesteś na wpływ organizacji narcystycznych.
4. Zamknij dostęp energetyczny:
– Wizualizuj odcięcie więzi energetycznych z organizacją. Wyobraź sobie, że odzyskujesz swoją energię i zamykasz przestrzeń na manipulacje.
5. Odzyskaj swoją moc:
– Uznaj, że to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie i decyzje. Twoja wartość nie zależy od przynależności do żadnej organizacji czy systemu.
Tak jak narcyzm w relacjach osobistych, narcyzm wielkich organizacji może nauczyć nas ważnych lekcji. Wymusza na nas refleksję nad granicami, poczuciem własnej wartości i niezależnością. Uwolnienie się od energetycznych więzów narcystycznych struktur pozwala nie tylko odzyskać wolność, ale także zbudować życie oparte na autentyczności i wewnętrznej sile. Ten artykuł jedynie sygnalizuje temat, który jest bardzo złożony i owszem wymaga zrozumienia na poziomie umysłu. Jednak należy pamiętać, że podatności na narcyzm nie da się wyeliminować tylko przez naukę o narcyzmie. Efekty przynosi dopiero praca na poziomie podświadomości i energii.
Podsumowując, narcystyczne organizacje mogą wywierać głęboki wpływ na jednostki, manipulując ich energią i emocjami. Świadomość, uzdrawianie i odcięcie energetycznych więzów to klucz do odzyskania autonomii i spokoju ducha.
Zapisz się na Newsletter, by być zawsze na bieżąco z artykułami i promocjami dla subskrybentów. W podziękowaniu za zaufanie, wyślę Ci darmowe e-booki.
Narcyzm Wielkich Organizacji, Czyli Energetyczny Aparat Udojowy
Czym Jest Narcyzm Na Planie Energetycznym?
Jak Skręcić Wersalkę, Jak Skęcić Kanapę?
Tobołek Z Ziołami – Co To Jest I Jak Go Zrobić?
Klub 5. Rano – Książki Zmieniające Życie
Kąpiel Wodna – Jak Przygotować? 5 Sposobów Na Kąpiel Wodną
Ocet jabłkowy jako kosmetyk – zbawienny eliksir dla naszej skóry
Propolis – wspaniały dar od pszczół dla oczyszczania, ochrony przed infekcjami i wzmocnienia