Niezależnie, ile trudu za Tobą,
To, co przed Tobą - to Twoja wygrana.
Kama Ignac.
wyszukaj w serwisie

Wyszukaj w serwisie  

Stres a trawienie


Stres a trawienie


Stres jest jedną z głównych przyczyn problemów z trawieniem. Hormony wytwarzane podczas stresu czasowo paraliżują nasze procesy trawienne. To mechanizm, w który Matka Natura wyposażyła nas na wypadek nagłego zagrożenia życia. Gdy trzeba uciekać i ratować się, wszystkie najbardziej energochłonne procesy zostają wstrzymane. Nie myślimy i nie trawimy.

Co ma wspólnego lew na sawannie z hipoteką?

Niestety ten mechanizm, który ma nam zapewnić przetrwanie, nie rozpoznaje rodzajów zagrożenia. Kiedyś lew na sawannie był realnym ryzykiem, które uruchamiało mechanizmy w ciele. Dzisiaj zamieniliśmy go na 30 lat hipoteki, stresującą pracę i ciągły pośpiech. Jednak pierwotne mechanizmy w naszym ciele pozostały te same. Więc w sytuacji permanentnego stresu robią, co do nich należy: odcinają nam racjonalne myślenie (dlatego wciąż wydaje się nam normalne, że musimy tyle pracować, by móc odpoczywać kilkanaście dni w roku i tylko wtedy, gdy szef wyrazi na to zgodę). Mechanizmy te również zaburzają nasze trawienie.

Co wybija nasz mikrobiom jelitowy – tego byś nie przypuszczał!

Robiono badania nad ludźmi z ciężkich wypadków. Okazało się, że na drugi dzień po zdarzeniu w ich kale jest zaledwie setna część mikrobiomu, który powinien się tam normalnie znajdować. Ekspozycja na stres wybija nasze bakterie jelitowe niemal do zera!

Czego/kogo nie możesz strawić?

Według totalnej biologii, problemy trawienne to konflikt tzw. niestrawionego kęsa, czyli wszystko to, czego metaforycznie nie trawimy/nie możemy znieść. Ciężkie emocje, noszone długo w pamięci urazy do innych, złość- to wszystko wpływa na nasz układ trawienny wywołując różne schorzenia. Potwierdzenia „nie mogę jego/jej/tego strawić” albo „ten problem leży mi na wątrobie”, albo „żółć mnie zalała” nie wzięły się znikąd. Nasi przodkowie dobrze czuli swoje ciało i umieli znaleźć odpowiedź na przyczynę swojego samopoczucia.

Niech się pani nie stresuje! 🙂

Na pewno wielu z nas już słyszało taką radę od lekarza lub terapeuty. Takie rady dla matek, pracowników korporacji czy ludzi spłacających raty są absurdalne i wywołują na naszych twarzach uśmiech pobłażania. To jak to zrobić, by redukować stres w życiu i jego efekty? Zastanów się, co Cię stresuje. Zapewne okaże się, że najczęściej są to dwa warianty sresogenne: albo przeżywasz minione trudne sytuacje, dokarmiając emocje swoimy myślami typu: jak on tak mógł, co za potwarz, mogłam postąpić tak czy tak itd, czyli myślami jesteś w przeszłości. Albo zamartwiasz się o to, co będzie, ponownie generując nieskończone scenariusze tego, czego nie ma, bo jest przyszłością. Co gorsza najczęściej są to czarne scenariusze, które z lubością zagnieżdżają się w naszych myślach i wiją tam sobie wygodne legowiska z brudu wiadomości, tragicznych wydarzeń i opowieści o ludzkich nieszczęściach.

Podstawowe BHP myśli – czyli tu i teraz

Co zrobić, gdy spirala naszych myśli już się nakręci i ciężko przestać? Nie można wtedy spać ani pracować. Ekhart Tolle w Potędzie teraźniejszości powtarza, że jedyne co mamy to tu i teraz. Materialnym dowodem tego jest nasz oddech – ten, który wykonujemy w tej chwili. Ten co był – już go nie ma, tak samo jak tego kolejnego, który planujemy, nie ma jeszcze. Obserwujac (nie kontrolując) nasz oddech, odrywamy naszą uwagę od myśli. Takie ćwiczenie uczy nas uważności na chwilę teraźniejszą. Nasze myśli zaczynamy traktować jak chmury na niebie. Nie budzą już one w nas takich emocji, bo jedyne co mamy to wdech i wydech i wiemy już, że chmury się zmieniają i płyną sobie a my nie musimy się napinać i wzniecać tumanów emocji przy każdej z nich. Po pewnym czasie takich ćwiczeń zauważysz, że natłok myśli przestanie być bolączką, która spędza Ci sen z powiek. Wypoczynek nabierze zupelnie nowego wymiaru i będzie źródłem prawdziwej regeneracji.

Dodatkowe techniki na stres

Stres wywołuje wiele różnych dolegliwości i prawdopodobnie jest przyczyną większości chorób. Róbmy więc, co tylko się da by poddawać się relaksacji. Ciepłe kąpiele, medytacja, spacery na łonie przyrody, masaże czy domowe sesje kamertonów przed snem pomogą przywrócić naszemu ciału równowagę. Zdejmą z naszych ramion ciężary dnia codziennego. Wyciszą też nasz umysł i pomogą delektować się byciem w tu i teraz. Wsłuchując się w dźwięki kamertonów, odgłosy lasu, czując wiatr na twarzy, obserwujac swój oddech lub czując fale wody w wannie możemy doświadczyć głębokiego relaksu i zmiany optyki naszych codziennych spraw. Zaczynamy być obserwatorem: naszych myśli, naszych wrażeń w ciele, tego co dzieje się na zewnątrz. Otwiera się dla nas zupełnie nowy świat!

Zapisz się na newsletter, by otrzymywać więcej darmowych porad na naturalne wsparcie dobrego samopoczucia. Za zaufanie, otrzymasz dwa prezenty: e-book o Sposobach zarabiania na wsi oraz e-book 55 dolegliwości, na które pomocne mogą być kamertony.

Zapisz się na Newsletter, by być zawsze na bieżąco z artykułami i promocjami dla subskrybentów. W podziękowaniu za zaufanie, wyślę Ci darmowe e-booki.