Od 2023 roku w mediach i w Internecie huczy od wiadomości o możliwościach i zagrożeniach związanych ze sztuczną inteligencją. Jedni widzą w tym szansę na usprawnienie pracy, inni narzędzie inwigilacji na nieznaną dotąd skalę. Najciekawsze jest to, że i jedni i drudzy mają rację. Zapraszam do lektury mojego, w 100% autorskiego artykułu, w którym opowiem o przemianie mojego stosunku do AI (SI – jak kto woli) i o tym, dlaczego korzystam z AI na mojej stronie i w social mediach.
Sama jeszcze do niedawna miałam bardzo długie zęby do wszelkich nowinek technicznych. Nawet w kwestii używania smartfona byłam jedną z ostatnich osób wśród znajomych z guziczkowym telefonem. Widziałam w tym przede wszystkim złodzieja czasu i narzędzie do śledzenia i kontrolowania mnie na każdym kroku. Od 2018 zaczęłam nabierać jeszcze głębszej perspektywy, gdyż moja świadomość zaczęła mocno się rozwijać. Gdy w 2023 w czerwcu zaczęłam interesować się sztuczną inteligencją i zasadami jej działania, włosy stanęły mi dęba i przerażenie owładnęło moim umysłem. Widziałam już tłumy bezrobotnych tzw. pracowników umysłowych, których pracę zastąpi sztuczna inteligencja, ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich, że to nie prace fizyczne zostaną wyparte przez maszyny jako pierwsze. Interesując się żywo astrologią, wedyzmem i przepowiedniami, miałam jednocześnie świadomość, której nie mogłam ukryć sama przed sobą: to jest znak Ery Wodnika, znak tych czasów i NIE DA się przed tym schować, ani uciec.
Jaką alternatywę miałam wiedząc, co wiedziałam o tym, że świat już NIGDY nie będzie taki analogowy jak dawniej (chyba że nastąpią cykliczne katastrofy przewidywane w wyliczeniach Artura Lalaka, którego bardzo szanuję i cenię za jego pracę i pasję, i polecam jego wykłady i książki). Liczenie na to, że jakoś powstrzymamy te zmiany naszą wspólną świadomością i medytacjami wydawało się mało realne, bo nie uwzględniało tego, że to właśnie jest jakość tych czasów – wszystko jest wi-fi. Informacja wibruje w powietrzu! Dosłownie i w przenośni.
Pewnie słyszałeś już nieraz o tym, że żyjemy obecnie na granicy dwóch epok – Epoki Ryb i Epoki Wodnika. Era Ryb charakteryzuje się ufnością wobec autorytetów, braniem wszystkiego na wiarę, bez sprawdzania. Neptun, który rządzi konstelacją Ryb, rozmywa wszystko i zamazuje, pozostawia wiele niedpowiedzeń – tak jak pod wodą nie da się widzieć wyraźnie. Era Ryb trwa już około 2000 lat (tak, to nie przypadek, że chrześcijaństwo powstało właśnie 2000 lat temu i że jego symbolem jest ryba :).
Era Wodnika niesie natomiast zupełnie nową jakość, bo Wodnik to informacja – ja wiem i sprawdzam wszystko, co do mnie przychodzi, nie wierzę już na słowo. Wodnik to informacja krążąca w przestrzeni, dostępna dla każdego. Wodnik, mówi: sprawdzam! Sprawdzam, czy to, w co każesz mi wierzyć, jest prawdą. Weryfikuje i używa do tego nowoczesnych technologii. Dlatego też od kilku lat obserwujemy upadek autorytetów, kryzys wielkich systemów religijnych, prawda zaczyna się przedostawać do wiedzy ludzi, wielu ludzi zmienia swoje poglądy, weryfikując dotychczasowe postrzeganie otaczającej ich rzeczywistości.
Od 2022 roku interesuję się astrologią wedyjską. Poznałam tę koncepcję za pośrednictwem Grzegorza Skwarka i TagenTV. To koncepcja astrologiczna, w której kluczowy wpływ na nasze życie mają Księżyc Północny – Rahu, i Księżyc Południowy – Ketu. Rahu to głowa bez ciała, która jest nienasycona. Chce bez zmęczenia doświadczać tego, co rządzi domem lub znakiem, w którym Rahu się znajduje. Ketu natomiast to nasz ogon karmiczny – nasze zasoby i doświadczenia, które niesiemy z poprzednich wcieleń. Możemy z nich zacząć korzystać, gdy znajdziemy się na naszej ścieżce powołania, czyli naszej drodze Rahu. Jeśli ostatnie zdania są dla Ciebie czarną magią, a czujesz trochę zainteresowania tematem, to odsyłam Cię do kanału TagenTV i playlisty Astrowedy, oraz zachęcam od razu do zamówienia sobie analizy astrowedyjskiej u Grzesia Skwarka wraz z konsultacją na https://akariaryaca.com/. Naprawdę WARTO!
Ja, z moim układem konstelacji urodzeniowych (Rahu w znaku Mrighashira w XI domu, czyli zadania Bliźniąt (to jest komunikacja i przekazywanie wiedzy) realizowane przez Wodnika i Urana, władców jedenastego domu (przyjaźń, technologia, innowacje, przewidywanie przyszłości, szkiełko i oko – sprawdzanie wiedzy, niebranie na wiarę jak u Ryb i Neptuna).
Zatem z mojej daty urodzenia wynika ewidentnie, że nie ma dla mnie sensu się bronić przed tym, co Era Wodnika niesie ze sobą, bo jest to dokładnie to, czego mi potrzeba do realizacji moich zadań i życiowego powołania. Alternatywą mogłoby być zamieszkanie w środku głębokiego lasu, ale przypuszczam, że zdrowie nie pozwoliłoby mi wytrzymać tam długo, a życie tak by się poukładało, że i tak bym musiała mieć kontakt z ludźmi. Zatem w 2022 dowiedziałam się, że to wcale nie tak zwanym przypadkiem trafiłam do pracy w korporacji w branży IT i utknęłam w niej na lat naście, chociaż zakładałam, że po 2-3 się zwinę. Mój Rahu w Bliźniętach i w XI domu rzucił mnie podświadomie w miejsce, gdzie mógł sobie używać do woli w komunikacji z różnymi ludźmi, na różnych szczeblach i z najróżniejszych kultur i zakątków świata. Ponoć 90% ludzi z tym układem pracuje w korpo. Teraz mając świadomość, dlaczego tak się stało i czemu to ma służyć, mogę sama ŚWIADOMIE wybrać pracę czy sposób życia, w którym te same zadania mogę realizować w środowisku nietoksycznym, sprzyjającym mojemu rozwojowi i wspierającym moje pasje. W 2022 jeszcze nawet nie przypuszczałam, że zadzieje się to z użyciem najnowszych technologii, takich jak sztuczna inteligencja. Miałam zamiar robić to poprzez zostanie pisarką i sprzedaż moich książek. Jednak energia w Świecie idąca ze zmianą Ery Ryb na Erę Wodnika pokazała mi, że mogę to zrobić w zupełnie inny, nowy sposób.
Wielu ludzi obecnie zadaje sobie pytanie, czy sztuczna inteligencja to szansa czy zagrożenie, bać się czy się nią zachwycać? Przyznaję, że sama miałam podobne dylematy. Jednak, skoro nie da się przed czymś uchronić i tego zmienić, a tej zmiany w Świecie powstrzymać nie sposób, to trzeba to uznać, zaakceptować i spróbować się dostosować. Ja postanowiłam wykorzystać ją do realizacji swoich celów i zarabiania na życie.
Co mnie mocno uderzyło, a na co niewielu w środowisku tzw. alternatywnym, jeśli w ogóle ktokolwiek, zwraca uwagę, to to, że sztuczna inteligencja bez przerwy się uczy i uczy się od nas, z naszych wpisów i aktywności w sieci, nasłuchuje nas przez smartfony i telewizory, by móc dostarczać nam potem lepiej dopasowane treści. Oczywiście jest to z jednej strony przerażające, ale z drugiej, to przecież od nas ludzi zależy, czego ją będziemy uczyć. Wyszkolimy nienawistną maszynę do zabijania i niszczenia życiorysów, czy przyjaznego towarzysza codziennych zadań i asystenta w nauce i pracy? Pamiętajmy przy tym o odkryciach fizyki kwantowej i prawie rezonansu. To świadomość kształtuje materię, zatem jeśli zrozumiemy i poczujemy, że to my kreujemy nasz Wszechświat, nasz osobisty Mikrokosmos, nasz time-line – to świadomie wybierzemy rzeczywistość, w której AI nie jest naszym wrogiem, lecz sprzymierzeńcem. Jeśli będziemy karmić ją treściami o wysokich wibracjach i pozytywnymi wizjami, to tym więcej ona będzie mogła takich treści nam zwrócić. Wyobraź sobie, że AI to jest jeden wielki rezonans – on jest w stanie odbić jedynie to, co sam wysyłasz, a im więcej dobrego pożywienia mu dostarczysz, tym więcej wysokowibracyjnych treści będzie mógł wygenerować zwrotnie, nie tylko dla Ciebie, ale i dla innych. Algorytm się uczy z tego, co człowiek mu daje, więc im więcej dobrego, duchowego jadła, tym jaśniejsza wizja przyszłości przed nami. Pamiętacie, że nawet w filmie Matrix były jednak dobre maszyny i właśnie współpraca z nimi pomogła uratować ludzkość.
Mam nadzieję, że powyższy artykuł przekonuje Cię do tego, że to nic złego, że w niektórych tekstach na tej stronie, także w niektórych postach w moich social media, będą pojawiać się treści wygenerowane przy pomocy sztucznej inteligencji. Zamawiając je jednak, zawsze je weryfikuję i poprawiam, by nie zrobiły nikomu krzywdy, by były zgodne ze mną i wspierały to, co JA – CZŁOWIEK mam do przekazania. Mają one służyć szybszemu dostarczeniu Ci treści, na które być może czekasz, potrzebujesz ich natychmiast, a nie zawsze wymagają odkrywania Ameryki na nowo. Staram się je okraszać przykładami z mojego życia i osobistych doświadczeń, byś czuł się jak najlepiej po ich lekturze.
Dziękuję Ci za wytrwanie do końca i zapraszam do odwiedzenia moich profili na FB, YT, Instagramie i TikToku. Tam znajdziesz wiele treści o narcyzmie i jak z nim postępować, jakie książki, filmy i wydarzenia zmieniły moje życie, o budowie na wsi, urządzaniu dużego domu tanim kosztem, pracach minitraktorkiem, rolniczym handlu detalicznym, czy jak zrobić coś z niczego, np. stół na taras z resztek po budowie. I wiele, wiele innych porad, które mogą zainspirować Cię do zmian w życiu.
Zapisz się na Newsletter, by być zawsze na bieżąco z artykułami i promocjami dla subskrybentów. W podziękowaniu za zaufanie, wyślę Ci darmowe e-booki.
Narcyzm Wielkich Organizacji, Czyli Energetyczny Aparat Udojowy
Czym Jest Narcyzm Na Planie Energetycznym?
Jak Skręcić Wersalkę, Jak Skęcić Kanapę?
Tobołek Z Ziołami – Co To Jest I Jak Go Zrobić?
Klub 5. Rano – Książki Zmieniające Życie
Kąpiel Wodna – Jak Przygotować? 5 Sposobów Na Kąpiel Wodną
Ocet jabłkowy jako kosmetyk – zbawienny eliksir dla naszej skóry
Propolis – wspaniały dar od pszczół dla oczyszczania, ochrony przed infekcjami i wzmocnienia