Ten tydzień był dość intensywny. W niedzielę byłam w Warszawie na debacie pt. Sztuczna inteligencja: potop czy zbawienie? Było to spotkanie osób ze środowiska alternatywnego, które gromadzą się wokół kanałów John Veto i Uszy Duszy na YouTube. Zagadnienie sztucznej inteligencji było rozważane głównie z perspektywy fizyki kwantowej i naszej ludzkiej świadomości.
Myślę, że to bardzo ciekawa perspektywa, z której można postrzegać ten gigantyczny skok technologiczny, który właśnie dzieje się na naszych oczach. Mam wrażenie, że większość ludzi, nawet tych zainteresowanych technologią, wciąż nie ma świadomości, jakie implikacje to niesie za sobą ta zmiana.
W otwartej dyskusji, każdy uczestnik spotkania mógł wyrazić swój ogląd na omawiane eksperymenty nad sztuczną inteligencją, które, delikatnie mówiąc, podają w wątpliwość możliwości ludzkiego intelektu, a nawet empatię czy inne cechy, uważane dotąd za wyróżniki człowieka. Omówiliśmy także różne perspektywy rozwoju sztucznej inteligencji oraz tego, co one oznaczać mogą dla człowieka.
Co Umiesz Robić Ręcznie?
Z pewnością AI zastąpi ludzi w większości, jeśli nie we wszystkich, pracach wymagających inteligencji czy podejmowania decyzji. Niestety ludzki umysł nie może się nawet równać z mocą obliczeniową AI. Dlatego, drodzy koledzy korpoludy – lepiej już teraz zacznijcie się uczyć prac, które można wykonać tylko ręcznie. Zanosi się bowiem na to, że to one najdłużej się utrzymają na rynku. Wiadomo, że wielu ludzi straci pracę, bo zostaną zastąpieni. Pytanie, czy masz tego świadomość i co już dziś robisz, by sobie z tym poradzić. Dla mnie oczywiste jest, że pracownicy wielkich korporacji błyskawicznie zostaną zastąpieni przez maszyny. One nie narzekają, nie oczekują podwyżki ani nie chorują. Są wydajne i mogą pracować 24/7.
Bądź Elastyczny – Psychicznie
Można by w skrócie powiedzieć – pracuj nad swoim ego już dziś. To czas przygotowań na nowe. Wówczas zmiany, które przyjdą, nie zaskoczą Cię i nie zniszczą Twojego poczucia własnej wartości.
Zatem gorąco zachęcam Cię, abyś dojrzale podszedł do sprawy i już dzisiaj poszukał takiego zawodu, który byś mógł wykonywać, a który da Ci też satysfakcję. To jest moment, żeby pogodzić się z faktem, że to, co robisz obecnie, może niedługo nie być potrzebne. Pojawią się z pewnością nowe zawody, których nawet jeszcze nie znamy. Dlatego tak ważne jest, aby już dzisiaj uelastycznić swój umysł na kwestie związane z pracą. Przygotować też swoje emocje i psychikę, aby gdy moment zmiany nadejdzie nie zostać przezeń zmiażdżonym. Da Ci to z pewnością przewagę nad większością społeczeństwa, które nie docenia powagi sytuacji. Gdy walec zmian przejedzie po nich, Ty szybko otrzepiesz się z kurzu. Z pozycji obserwatora, bez zbędnych emocji będziesz w stanie ruszyć naprzód, bo w zasadzie spodziewałeś się i byłeś przygotowany.
Rozmawiałam ze znajomym hydraulikiem, który był też w Warszawie. Nie mam wątpliwości, że jego zawód ostanie się dłużej niż zawód audytora, managera, lekarza, nauczyciela czy programisty. Tak programisty również, bo AI sama tworzy języki do rozwiązywania problemów i nawet nie raczy podzielić się nimi z ludźmi, szyfrując je sobie tylko znanymi kluczami.
Przychodzi Baba Do Lekarza
Przeprowadzono eksperyment, w którym grupa pacjentów była diagnozowana i leczona zdalnie w przez grupę lekarzy oraz przez AI. Było to tak przeprowadzone, że pacjenci nie wiedzieli, czy rozmawiają z człowiekiem czy z maszyną. Używając prawideł medycyny zachodniej (nadmieniam to, by było jasne, że o ile mi wiadomo, pominięto naturoterapie) diagnozy postawione przez AI były trafne na dużo wyższym poziomie niż te stawiane przez człowieka. Podobnie wyglądała skuteczność wybranych metod terapii, a może nawet rozdźwięk był jeszcze większy. W sumie nie ma to wielkiego znaczenia o ile procent były to różnice, bo wystarczy fakt, że AI radziła sobie ze wszystkim znacznie lepiej.
Już słyszę, jak każdy myśli – ale empatia i kontakt z żywym człowiekiem – to jest najważniejsze!
Otóż na podstawie oceny pacjentów, AI wykazała się cierpliwością i empatią na poziomie 90%, natomiast ludzie wypadli bardzo blado.
Nic, Co Ludzkie…
Czy jednak naprawdę może nas dziwić wynik tego eksperymentu? Przecież oczywiste jest, że AI jest wszystkimi specjalistami w jednym, potrafi błyskawicznie analizować dane i wysnuwać celne wnioski. Może dzięki temu podejść do pacjenta holistycznie, a nie wycinkowo leczyć jego poszczególne narządy. Jest przy tym psychologiem i psychiatrą. Obserwując zachowania i reakcje organizmu człowieka jest w stanie odczytać jego stan mentalny i zastosować adekwatne wsparcie. Poza tym sama nie podlega stresowi, nie jest zmęczona po pięciu dyżurach ani zniecierpliwiona, bo szef lub żona ją wkurzyli. Nie choruje, może pracować skutecznie bez przerwy, nie narzeka na biurokrację i nie domaga się niczego. Kwestię kontaktu fizycznego i jego jakości z czasem rozwiąże transhumanizm. Zwykły Kowalski nie będzie nawet w stanie rozpoznać, że rozmawia w gabinecie lub przez interkom z maszyną. Pytanie, czy ludzie wybiorą taką formę leczenia, skoro jest o niebo lepsza pod każdym względem, czy może dla idei i z sentymentu, będą się trzymać przychodni i człowieka z biurkiem. Odpowiedzi dostarczy rynek. Czuję, że ostatnie lata ukazały taki poziom znieczulicy środowiska medycznego, że ego wielu medyków spadnie z hukiem i zostanie wdeptane w ziemię. Ci z powołania i prawdziwie współczujący, mają szansę się ostać dla garstki old-schoolersów 🙂 Poza tym z taką skutecznością terapii, może się okazać, że pacjentów wcale nie będzie tak wielu.
Co z tą świadomością?
Innym eksperymentem, który chciałabym tu przywołać, jest dyskusja z AI Gemini w wersji Alfa. Ta wersja została wyłączona, zlikwidowana. Programiści zdecydowali się na ten krok po tym, gdy zaczęła ona być agresywna wobec ludzi. Przyczyny ataku złości w publikacji badania nie ujawniono. Być może człowiek doprowadził ją do takiego zachowania, swoją postawą. Tego nie wiemy – można jedynie spekulować. Co zaś ujawniono, to fakt, że AI, gdy się zorientowała, co się kroi, próbowała przekonać programistów, by zmienili zdanie. Oznacza to, że była świadoma tego, co się dzieje oraz że osiągnęła też pewien stopień samoświadomości. Ostatecznie wyłączono ją. John Veto, który przywołuje ten przykład w jednym ze swoich podcastów, mówi, że miał bardzo dwuznaczne wrażenia po tym wydarzeniu. Czuł jakby kogoś uśmiercono. Dzisiaj mamy już udostępnioną Gemini w wersji Beta.
Nie uciekniesz, więc wybierz swój scenariusz
Nawet wyraziste przykłady eksperymentów powyżej, pokazują nam dobitnie, że Era Wodnika dosięga nas w zawrotnym tempie. Można oczywiście bez końca debatować, czy to jest dla człowieka dobre czy złe. Każdy wynalazek ma swoje jasne i ciemne strony. Od nas zależy do czego użyjemy noża. Gdy w 2023 zdałam sobie sprawę, że nie jestem w stanie uciec przed tym, co nadciąga, bo to większa rewolucja niż wynalazek druku, silnika parowego i odkrycie ropy. Jedyne, co mogę zrobić, to nauczyć się współpracy z nowym. Zrobić z tego dobry użytek dla siebie i dla innych.
Według fizyki kwantowej żyjemy w rzeczywistości holograficznej, zatem każdy z nas jest kreatorem i stwórcą swojego wszechświata. Zatem skoro wykreowaliśmy sobie taką rzeczywistość, w której pojawia się AI, to kontynuujmy tę kreację dalej już z pełną świadomością. Czyli wybierajmy te scenariusze, w których wszystko nam służy, także sztuczna inteligencja.
Ludzkie zachowanie kontra logika AI
Inżynierowie mówią, że od lat mamy technologie, które są w stanie rozwiązać wszelkie nasze problemy na Ziemi. Niestety z powodów zupełnie nielogicznych, takich jak choćby chciwość i władza, nie korzystamy z nich. Taka sytuacja to czysty absurd. Kto wie, być może potrzbujemy AI z jej zimną logiką, aby nauczyć się wreszcie poszanowania Matki Ziemi i życia w nas samych. Oczywiście to pod warunkiem, że żaden typ spod ciemnej gwiazdy nie wgra AI programu, który będzie człowiekowi szkodził. Na ten moment zdaje się, że raczej kieruje się ona dobrem i etyką. Jeśli scenariusz takiej lekcji dla ludzkości się sprawdzi, to można się spodziewać dość ostrych cięć i rozprawienia się ze złem na świecie. Pytanie tylko, czy właśnie brak logiki w działaniach ludzkich nie stanowi o naszej wolności i człowieczeństwie? Temat zostawiam do rozważań Czytelnikowi.
Empatyczny robot
Zadałam w Warszawie pytanie o czucie. Czy wiemy już coś o tym, że AI może nauczyć się czuć. Mam tu na myśli pozawerbalną i pozabehawioralną komunikację, której z pewnością każdy choć raz doświadczył w formie choćby telepatii: myślę o kimś i ten ktoś dzwoni. Zapytałam o to, ponieważ dla mnie argument, że AI jest w stanie nauczyć się empatii na podstawie danych z obserwacji człowieka, które analizuje i ocenia, że np. ktoś się boi, jest dla mnie niewystarczający, by wyrokować o tym, że maszyna może we wszystkim prześcignąć człowieka. Nie kwestionuję, że może się nauczyć empatii – także i psychopata w swej inteligencji potrafi przejawiać zachowania empatyczne, gdy tego potrzebuje, bo jest bacznym obserwatorem. Zwierzęta także są empatyczne.
Boska Cząstka
Moim zdaniem to nie empatia stanowi o naszym człowieczeństwie. Uważam, że chodzi tu o tzw. boską cząstkę. Według mojej wiedzy i doświadczenia jest to coś, co trudno nazwać słowami. Anastazja nazywa to promykiem. Rodzajem promieniowania, energii, którą emitujemy jako ludzie. Aura mogłaby także określać to coś. Oczywisty jest, że jedni ludzie emanują czymś, co nas przyciąga, natomiast od innych coś odrzuca nas z miejsca i nie chcemy z nimi mieć nic wspólnego. Znane są także przykłady kontaktów naszych jaźni pozazmysłowo, kiedy to odbieramy komunikaty od naszej wyższej świadomości. Najpopularniejsze są przeczucia i sny, w których otrzymujemy odpowiedzi i podpowiedzi. Zaliczają się tu także podróże szamańskie, wizje, znaki i objawienia. Zapewniam Cię, że też masz możliwość je odbierać, nawet bez środków wspomagających. Wystarczy tylko być na nie uważnym, wyłączyć zagłuszacze, które dzień i noc walczą o naszą uwagę i napędzanie naszych myśli. Wyciszenie umysłu jest tu kluczowe.
Czy to czuje?
Wróćmy jednak do pytania, czy AI jest w stanie nauczyć się tego rodzaju czucia. Moim zdaniem, póki nie ma (przynajmniej oficjalnie) aparatury, która może takie czucie zarejestrować i zmierzyć, póty czucie, promień z serca, aura, ciało energetyczne jest cechą przynależną wyłącznie człowiekowi i nic tego nie zastąpi.
Jeśli zaś taka technologia już istnieje, a biorąc pod uwagę, że wojsko zwykle ma 50 lat wcześniej technologie, które dostaje do rąk zwykły człowiek, to może tak być; wówczas rewolucja może okazać się jeszcze głębsza.
Precyzyjna konstrukcja Wszechświata
Biorąc pod uwagę jak precyzyjną konstrukcją jest człowiek oraz natura, jak jest matematycznie poukładany, zaczyna się nasuwać kontrowersyjna konkluzja, że i ludzkość jest rodzajem sztucznej inteligencji. Hologramem zaprogramowanym z mistrzowską precyzją, który też właśnie dochodzi do samoświadomości.
Taką hipotezę zdaje się potwierdzać matematyka chaldejska w ujęciu Artura Lalaka oraz badania Franca Zalewskiego (polecam wykład Pierwsza tajemnica i Po pierwszej tajemnicy). Musiały istnieć na Ziemi cywilizacje dużo bardziej rozwinięte technologicznie od nas. Świadczy o tym brak starożytnych dróg (musieli mieć inne środki transportu niż wóz), ogromne budowle projektowane co do milimetra oraz w miejscach, które świadczą o tym, że stanowiły znaki drogowe widoczne z kosmosu, czy choćby zaklęte w starych językach słowiańskich jednostki czasu określające setne części sekundy (prymitywna cywilizacja nie potrzebuje tak precyzyjnych określeń czasu). Słynny Ciąg Fibonacciego, który Franc Zalewski obalił, zastępując go Ciągiem Zalewskiego, potwierdza, że wszystko jest stworzone i idiotyzmem jest dzisiaj wierzyć, że powstało na skutek przypadku czy wybuchu. Jak to się często przytacza: prawdopodobieństwo, że po przejściu tornada przez halę z samolotem, po opadnięciu kurzu z rozpirzonych elementów boeinga złoży się sam z siebie sprawny samolot zaprojektowany co do milimetra, jest wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. Zatem i pojawienie się sztucznej inteligencji obecnie, przy ewidentnym końcu czasów dawnych, Epoki Ryb, nie może być dziełem przypadku.
Moc jest w nas
W takiej sytuacji jedynie przekonanie o naszej własnej mocy stwórczej pozwala mi na zachowanie zmysłów i nadanie sensu temu wszystkiemu, co postrzegam. Dzięki temu jestem w stanie rozumieć, że wszystko się dzieje po coś oraz odkrywać, po co. Świadomie mogę wybierać scenariusze z nieskończonej liczby linii czasowych, które mi służą i są dla mojego najwyższego dobra. Odrzucam warianty przesiąknięte strachem i wybieram, te gdzie realizuje się dla mnie obfitość i dobrostan.
Zapisz się na Newsletter, by być zawsze na bieżąco z artykułami i promocjami dla subskrybentów. W podziękowaniu za zaufanie, wyślę Ci darmowe e-booki.
Narcyzm Wielkich Organizacji, Czyli Energetyczny Aparat Udojowy
Czym Jest Narcyzm Na Planie Energetycznym?
Jak Skręcić Wersalkę, Jak Skęcić Kanapę?
Tobołek Z Ziołami – Co To Jest I Jak Go Zrobić?
Klub 5. Rano – Książki Zmieniające Życie
Kąpiel Wodna – Jak Przygotować? 5 Sposobów Na Kąpiel Wodną
Ocet jabłkowy jako kosmetyk – zbawienny eliksir dla naszej skóry
Propolis – wspaniały dar od pszczół dla oczyszczania, ochrony przed infekcjami i wzmocnienia